Cukrzyca a depresja – dlaczego warto rozmawiać o psychice, nie tylko o wynikach badań?

Redakcja

3 czerwca, 2025

Cukrzyca to nie tylko choroba metaboliczna. To także obciążenie psychiczne, które potrafi skutecznie podkopać motywację, osłabić wiarę we własne siły, a w skrajnych przypadkach – doprowadzić do głębokich zaburzeń nastroju, w tym depresji. Choć współczesna medycyna coraz skuteczniej radzi sobie z leczeniem fizycznych aspektów cukrzycy, to zdrowie psychiczne pacjentów wciąż bywa tematem tabu lub jest marginalizowane. Tymczasem badania nie pozostawiają złudzeń: osoby z cukrzycą mają nawet dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju depresji niż reszta populacji. A depresja z kolei znacząco utrudnia kontrolę nad chorobą. To błędne koło, z którego trudno się wyrwać bez odpowiedniego wsparcia.

Gdzie zaczyna się problem?

Cukrzyca wymaga nieustannej uwagi. Codzienne pomiary poziomu glukozy, planowanie posiłków, dawkowanie insuliny, kontrola wysiłku fizycznego, unikanie sytuacji ryzykownych – to wszystko sprawia, że chorzy żyją w permanentnym stanie gotowości. Taki tryb życia z czasem może prowadzić do przeciążenia psychicznego. Dla wielu osób najbardziej obciążające nie są same objawy choroby, lecz jej nieprzerwana obecność – to, że nie można o niej zapomnieć choćby na jeden dzień.

Pojawia się więc zniechęcenie, frustracja, zmęczenie. U niektórych osób dochodzi też do wewnętrznego buntu – „Dlaczego ja?”, „Co zrobiłem/zrobiłam źle?”, „Czy to ma jeszcze sens?”. Tego typu pytania mogą prowadzić do pogłębiającego się smutku, bezradności i wycofania z życia społecznego. To zaś tworzy grunt pod rozwój depresji – często cichej, ukrytej, wypieranej.

Czym różni się smutek od depresji?

Smutek jest naturalną reakcją na stratę – a cukrzyca niewątpliwie jest stratą: zdrowia, poczucia niezależności, dawnych nawyków. Problem zaczyna się wtedy, gdy stan obniżonego nastroju utrzymuje się przez wiele tygodni, nie mija mimo odpoczynku, rozmów z bliskimi czy zmiany otoczenia. Depresja to nie tylko smutek – to stan psychiczny, który wpływa na wszystkie obszary funkcjonowania: sen, apetyt, motywację, samoocenę, a nawet zdolność do odczuwania przyjemności.

Dla osób z cukrzycą szczególnie niebezpieczne jest to, że objawy depresji często są bagatelizowane lub mylone z „naturalnym zniechęceniem”. Czasem również sam pacjent nie chce się przyznać, że coś jest nie tak – bo uważa, że „musi być silny” albo że „inni mają gorzej”. To błędne przekonania, które mogą prowadzić do opóźnienia diagnozy i pogorszenia stanu psychicznego.

Depresja utrudnia leczenie cukrzycy

Związek między cukrzycą a depresją jest dwukierunkowy. Osoby z cukrzycą są bardziej narażone na depresję, a jednocześnie depresja pogarsza przebieg cukrzycy. Jak to możliwe?

Przede wszystkim – depresja obniża motywację do podejmowania codziennych działań związanych z leczeniem. Chory może przestać mierzyć poziom glukozy, nie stosować się do diety, zapominać o lekach, rezygnować z aktywności fizycznej. Czasem – w skrajnych przypadkach – ignoruje objawy hipoglikemii lub hiperglikemii, co zagraża jego życiu.

Dodatkowo, depresja ma wpływ na układ nerwowy i hormonalny – może prowadzić do podwyższenia poziomu kortyzolu i zwiększonej insulinooporności. Oznacza to, że nawet jeśli pacjent „robi wszystko jak trzeba”, to organizm i tak reaguje gorzej, co wzmaga frustrację i obniża skuteczność leczenia.

To błędne koło trzeba przerwać. I właśnie dlatego konieczne jest uwzględnienie aspektu psychicznego w planie leczenia cukrzycy.

Kiedy warto skonsultować się z psychologiem?

Wbrew pozorom – nie trzeba czekać na moment kryzysowy. Konsultacja z psychologiem może przynieść korzyści na każdym etapie życia z cukrzycą – od momentu diagnozy, przez adaptację, aż po długofalowe zarządzanie chorobą. Wsparcie psychologiczne może pomóc w:

– rozpoznaniu i zrozumieniu swoich emocji,
– nauczeniu się strategii radzenia sobie ze stresem,
– odbudowie poczucia wpływu i sprawczości,
– pracy nad samoakceptacją i poczuciem własnej wartości,
– przywróceniu równowagi między leczeniem a życiem prywatnym.

W wielu krajach osoby z chorobami przewlekłymi mają dostęp do interdyscyplinarnych zespołów terapeutycznych – w których obok diabetologa i dietetyka znajduje się też psycholog. W Polsce takie podejście dopiero się rozwija, ale coraz więcej poradni i inicjatyw społecznych wprowadza wsparcie psychiczne jako integralną część opieki diabetologicznej.

Praktyczne informacje o psychologicznym podejściu do cukrzycy oraz sposobach radzenia sobie z emocjami po diagnozie znajdziesz na stronie: https://charaktery.eu/artykul/jak-radzic-sobie-z-diagnoza-cukrzycy-psychologiczne-wsparcie-w-trudnych-chwilach

Ciało i umysł – zespół naczyń połączonych

Nie sposób leczyć skutecznie cukrzycy bez uwzględnienia tego, co dzieje się w głowie pacjenta. Obserwacje kliniczne jednoznacznie pokazują, że osoby, które mają wsparcie psychiczne – w rodzinie, grupach wsparcia, u specjalistów – lepiej radzą sobie z chorobą, rzadziej zapadają na depresję i mają lepsze wyniki metaboliczne. Psychika ma realny wpływ na poziom cukru we krwi, a z kolei jakość leczenia wpływa na stan emocjonalny – to układ naczyń połączonych.

Warto też pamiętać, że nie jesteśmy z tym sami. W Polsce działa wiele fundacji, stowarzyszeń i inicjatyw, które oferują pomoc psychologiczną dla osób z cukrzycą. Czasem wystarczy pierwszy krok – telefon, wiadomość, jedno spotkanie – by poczuć, że nie trzeba walczyć w samotności.

Podsumowanie – nie tylko glukometr, ale też empatia i rozmowa

Cukrzyca to choroba ciała, ale też psychiki. Zmienia sposób życia, myślenia, doświadczania siebie. Jeśli nie zostanie objęta opieką także od strony emocjonalnej, może prowadzić do depresji – cichego, ale destrukcyjnego towarzysza życia z chorobą.

Dlatego warto rozmawiać o psychice. Bez wstydu. Bez strachu. Bez udawania, że „wszystko jest w porządku”. Leczenie cukrzycy powinno obejmować całego człowieka – nie tylko jego poziom glukozy, ale też serce, głowę i duszę.

Artykuł zewnętrzny.

Polecane: